Sklep: Cukiernia Lukullus/ Listopad 2018/Warszawa/Fot. Marysia Miklaszewska
Gdy nadchodzi święteczna gorączka a lista zakupów staje się coraz dłuższa poza pierogami na stole nie może zabraknąć pierniczków i makowca z Lukullusa. Ich sława dotarła aż na Antarktydę. I choć był to logistyczny problem dla Pingwinów udało się! Dotarły na Mokotowską i Chmielną przez specjalny portal. Teraz wracają zadowolone z z zapasami na święta i Nowy Rok.
“Walking home for Christmas”
With the Christmas rush upon us and the shopping lists long, among staples such as pierogi the Lukullus gingerbread and poppyseed cake a must for the festive feast. Word of them has even reached Antarctica. The penguins’ journey was tricky, but through a magical portal they managed to make their way to Mokotowska and Chmielna. Now they are happily heading home with cakes to fill their winter stores.
Sklep: Cukiernia Lukullus/ Listopad 2018/Warszawa/Fot. Marysia Miklaszewska